Zimny obiad - chłodnik z botwinki.

16:39

Fala upałów znowu podobno zmierza w naszym kierunku.

Nie tęsknię za nimi. 
No, ale jakoś trzeba je będzie przeżyć, więc może chłodny obiad pomoże przetrwać południowy skwar?
Znany pewnie wielu, chłodnik z botwinki, na moim stole zagościł po raz pierwszy dopiero dwa lata temu.
O, głupoto ludzka, o, głupoto moja... Jak zrobiłam go po raz pierwszy, to mocno żałowałam lat, w których smak jego był mi nie znany.
Cudownie chłodzi i wspaniale syci.
Zadowoli w upalne dni głodomorów i zachwyci odchudzających się, omijających mięso, no i przede wszystkim miłośników zdrowych warzyw.
A do zrobienia chłodnika potrzebujemy:
Duży pęk botwinki,
1 cebulę,
1 łyżkę masła,
4 ogórki gruntowe (albo jeden długaśny szklarniowy),
8 - 10 sporych rzodkiewek,
dwie czubate łyżki posiekanego koperku,
2 czubate łyżki posiekanego szczypiorku,
1 i 1/2 litra jogurtu naturalnego,
2 - 4 duże łyżki śmietany (kto się nie boi przytyć, może dodać cały kubek),
sól i pieprz do smaku.
W garnku szklimy na łyżce masła posiekaną drobno cebulkę.
Botwinkę wykorzystujemy w całości. Myjemy dokładnie, oddzielamy buraczki od łodyżek i liście.
Do zeszklonej cebuli dodajemy starte na tarce jarzynowej buraczki z botwinki i dusimy kilka minut. Dodajemy pokrojone drobno łodyżki liściowe
 i dusimy przez chwilkę dalej.
Dodajemy pokrojone drobno liście z botwinki
 i dusimy jeszcze ze dwie minutki.
Z gotowania to już wszystko.
Jak botwinka ostygnie, dodajemy wszystkie pokrojone drobno warzywa. Ja mam taką tarkę, na której mogę zrobić grubsze paseczki jarzynowe i też jest w porządku.

Dosypujemy zieleniny.
Wszystko zalewamy jogurtem wymieszanym ze śmietaną. Odchudzający się, mogą nie dodawać śmietany, ale warto ją dodać, bo polepsza smak.
Do smaku solimy i ewentualnie dodajemy pieprzu.
Wstawiamy chłodnik na co najmniej 2 godziny do lodówki, żeby się "przegryzł" i odpowiednio oziębił.
Wykładamy do talerzy, czy miseczek i dodajemy ugotowane, obrane, przekrojone na pół, lub pokrojone w kosteczkę jajko.
Nie bez dumy wspomnę, że wszystkie warzywne składniki na tenże chłodnik,  przyniosłam z mojego ogródka
O tym, że jogurt też zrobiłam sama, to chyba nie muszę wspominać - przepis już tu kiedyś podawałam.
Taka porcja wystarcza na około sześć talerzy.
Mam nadzieję, że chłodnik pomoże  i Wam, i nam przetrwać upał, a przy okazji zasili nasze organizmy w solidną dawkę witamin i mikroelementów.





Czytamy dalej?

2 komentarze

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com