Wiosna śpiewa w krzaczastym gąszczu nad rzeką!
Jeszcze szaro, zimno, czasem nosa spod kołdry nie chce się wychylić, a ptaszęta z sąsiedztwa powróciły i ćwierkają, śpiewają budząc się z pierwszymi oznakami świtania. Ptasia miłość kwitnie i zacznie się budownictwo i remonty gniazd, żeby nowych mieszkańców Matce Ziemi przysporzyć.
Tak, pracowity czas nadciąga. Najwyższy czas zacząć myśleć o sianiu, sadzeniu, ogrodowych, wiosennych porządkach, nie zapominając o całej reszcie domowych prac.
Czasem jest ochota coś upiec, coś przekąsić, tak, dla przyjemności, ale czas się kurczy..
Dlatego starszawy przepis znowu odżył. Upiekłam kruchy placek z marmoladą.
Szybki, łatwy i smaczny.
Kruche ciasto:
50 dag mąki,
25 dag masła,
15 dag cukru pudru (najlepszy wanilią pachnący),
4 żółtka,
2 łyżki kwaśnej śmietany.
Do przełożenia placka - około pół kilograma marmolady wieloowocowej.
Mąkę i masło przesiekać dobrze dużym nożem.
Dodać pozostałe składniki.
Zarobić ciasto.
Podzielić na dwie części.
Obie części rozwałkować na cienkie placki.
Jednym z placków wyłożyć blaszkę (najlepiej na papierze do pieczenia).
Podpiec placek kilka minut, żeby ciasto się podpiekło, ja to nazywam - "zbielało".
Na podpieczone ciasto wykładamy marmoladę, rozprowadzając ją równomiernie po całym placku.
Ja do marmolady wieloowocowej dodałam słoiczek ucieranej róży. Placek ogromnie zyskał na smaku i aromacie.
Całość przykrywamy drugą, rozwałkowaną częścią ciasta, dociskając nieco brzegi ciasta.
Pieczemy całość w około 200 stopniach C, przez jakieś 20 minut - do zrumienienia.
Gorące jeszcze ciasto kroimy na nieduże kwadraty.
Posypujemy, dla urody, cukrem pudrem - delikatnie, niewielką ilością, żeby ciasta nie przesłodzić.
I tym sposobem, mamy "prawie ciasteczka" kruche przełożone marmoladą.
Życzę smacznego odpoczynku po pracy :)
Jeszcze szaro, zimno, czasem nosa spod kołdry nie chce się wychylić, a ptaszęta z sąsiedztwa powróciły i ćwierkają, śpiewają budząc się z pierwszymi oznakami świtania. Ptasia miłość kwitnie i zacznie się budownictwo i remonty gniazd, żeby nowych mieszkańców Matce Ziemi przysporzyć.
Tak, pracowity czas nadciąga. Najwyższy czas zacząć myśleć o sianiu, sadzeniu, ogrodowych, wiosennych porządkach, nie zapominając o całej reszcie domowych prac.
Czasem jest ochota coś upiec, coś przekąsić, tak, dla przyjemności, ale czas się kurczy..
Dlatego starszawy przepis znowu odżył. Upiekłam kruchy placek z marmoladą.
Szybki, łatwy i smaczny.
Kruche ciasto:
50 dag mąki,
25 dag masła,
15 dag cukru pudru (najlepszy wanilią pachnący),
4 żółtka,
2 łyżki kwaśnej śmietany.
Do przełożenia placka - około pół kilograma marmolady wieloowocowej.
Mąkę i masło przesiekać dobrze dużym nożem.
Dodać pozostałe składniki.
Zarobić ciasto.
Podzielić na dwie części.
Obie części rozwałkować na cienkie placki.
Jednym z placków wyłożyć blaszkę (najlepiej na papierze do pieczenia).
Podpiec placek kilka minut, żeby ciasto się podpiekło, ja to nazywam - "zbielało".
Na podpieczone ciasto wykładamy marmoladę, rozprowadzając ją równomiernie po całym placku.
Ja do marmolady wieloowocowej dodałam słoiczek ucieranej róży. Placek ogromnie zyskał na smaku i aromacie.
Całość przykrywamy drugą, rozwałkowaną częścią ciasta, dociskając nieco brzegi ciasta.
Pieczemy całość w około 200 stopniach C, przez jakieś 20 minut - do zrumienienia.
Gorące jeszcze ciasto kroimy na nieduże kwadraty.
Posypujemy, dla urody, cukrem pudrem - delikatnie, niewielką ilością, żeby ciasta nie przesłodzić.
I tym sposobem, mamy "prawie ciasteczka" kruche przełożone marmoladą.
Życzę smacznego odpoczynku po pracy :)
- 10:08
- 8 Komentarze