Jeszcze cukinia, wbrew skracającym się dniom, kwitnie i owocuje. Podziwiam tę roślinę, za jej odporność i plenność
Spróbowałam zrobić z niej pasztet i powiem Wam, że efekt mnie zaskoczył, super wyszło!

Co fajne - na ciepło do obiadu można go podać i na zimno do kanapek, a co niektórzy, to wcinali po prostu kawałki pasztetu, jak ciacho.
Przepis na pasztet z cukinii jest prosty, wykonanie - banalnie łatwe
1,20 kg cukinii, 
2 duże marchewki,
20 dag żółtego sera,
2 cebule,
5 jajek,
1/2 szklanki bułki tartej,
1/2 szklanki kaszy manny,
1 płaska łyżeczka soli,
1 plaska łyżeczka słodkiej, mielonej papryki,
1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego (lub 2 - 3 ząbki czosnku),
1/2 łyżeczki ziół prowansalskich,
1/2 łyżeczki pieprzu, 
duża szczypta chili (dowolnie)
łyzka masła, lub olej.
Cukinie zetrzeć na tarce jarzynowej, poczekać, aż puści sok i dokładnie ją odcisnąć.

Cebulę pokroić drobno i zrumienić lekko na maśle, ale tak, żeby została miękka.

Marchewki zetrzeć na jarzynowej tarce (akurat dodałam czerwoną i żółtą). 

Ser rozdrobić i razem z pozostałymi składnikami, dodać do odciśniętej cukinii. 

Dokładnie wymieszać, przełożyć do wąskiej blaszki, wyłożonej papierem do pieczenia. 

Upiec w 180 - 200 stopniach C około godziny.

Smakuje wybornie :)