Pierogi z kapustą

19:08

Jak na zewnątrz robi się zimno, jest mniej pracy w ogrodzie, sadzie i obejściu, to rodzina się cieszy, bo w kuchni zaczynają się pojawiać potrawy, na które w lecie brakuje czasu.
Pierogi to bardzo lubiane danie, najczęściej obiadowe, ale kto nie lubi na kolację wsunąć porcyjki pierogów z jakimś pikantnym nadzieniem, opieczonych na maśle, lub słonince na złotobrązowy kolor, chrupiących, pachnących, mmm...
Polskie pierogi, na równi z klasycznym schabowym i bigosem, podbijają serca wielu cudzoziemców.
Skoro kiszonej kapusty u nas dostatek, to oczywiście zrobię pierogi z kapustą.
Farsz :
kilogram kapusty kiszonej,
kilogram kapusty świeżej,
4 cebule,
olej do smażenia cebuli,
sól, pieprz do smaku.

Kapustę świeżą poszatkować i ugotować. Kapustę kiszoną ugotować. Obie kapusty, po ugotowaniu i ostudzeniu, mocno odcisnąć z wody. 
Cebule obrać, pokroić w kostkę lub paseczki i usmażyć na oleju na złoty kolor. 
Kapusty z cebulą, solą i pieprzem zmiksować lub zmielić w maszynce do mięsa, ewentualnie, jak ktoś lubi grubszy farsz, to wystarczy kapusty posiekać nożem i połączyć z resztą składników.
Ciasto na pierogi podawałam już wcześniej, ale nie musi być "moje", może być takie, jakie zwykle robicie sami. 
Nigdy nie wiem, ile mam przygotować ciasta. Dlatego, jak wyjdzie mi go za dużo, to resztę przerabiam na makaron, albo łazanki. Jak wyjdzie za mało, to zamrażam farsz na "kiedyś", albo robię kilka naleśników. Zależy jak z czasem i ochotą do pracy.
Najczęściej ciasto na pierogi rozwałkowujemy cienko i albo kroimy na kwadraty, albo wycinamy szklanką kółeczka i sklejamy pierogi. 
Ja podam Wam jeszcze jeden sposób. Bardzo przydatny, zwłaszcza dla osób, które nie mogą zbytnio wysilać kręgosłupa przy wałkowaniu ciasta.
Z pierogowego ciasta robię wałki i kroję na kawałki, podobnie, jak na kopytka. W rękach szybciutko formuję z "kopytek" coś przypominające nieco kulkę i małym wałeczkiem rozwałkowuję cienko pojedyncze placuszki, 
z których formuję pierogi. 
Tak w formie ciekawostki, powiem Wam, że moja mama, dawno, dawno temu, nie miała malutkiego wałeczka i wałkowała pojedyncze pierogi... szklaną butelką z wody mineralnej.
I jak wszystkie inne pierogi - gotujemy je wrzucając do dużej ilości osolonej, wrzącej wody, przez jedną, dwie minuty od zagotowania - zależy od grubości rozwałkowanego ciasta.  
Do pierogów z kapustą, bardzo pasują skwarki ze słoniny, lub boczku.
Można je również polać samym stopionym masłem, albo podsmażoną cebulką.
Jeśli lubimy dania bardzo kwaśne, możemy zmodernizować przepis i zrobić farsz z samej kiszonej kapusty. Ja wolę łagodnie kwaśne, dlatego tonuję ich smak kapustą świeżą. A wczesnym latem, kiedy dostępna jest młoda kapusta, polecam, przygotowane w podobny sposób, pierogi z samej świeżej, młodej kapusty. Są doskonałe.

Czytamy dalej?

2 komentarze

  1. Już po przeczytaniu pierwszych dwóch zdań leci ślinka! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do ugotowania, jak zapachną, jak zasmakują... :) :) :)

      Usuń

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com