Makaron? Nie makaron? Dynia makaronowa!

15:07

Jak obiecałam, tak przedstawiam - dynia makaronowa.



Można ją przyrządzać na tak wiele sposobów, jak... makaron.  Jej naturalny smak jest na tyle neutralny, że naprawdę można eksperymentować z nią w kuchni na dziesiątki sposobów.
Prawdę mówiąc, nie robiłam jej jeszcze na słodko, ale kto wie, czy niedługo się nie skuszę.
Jak przygotować dynię? Bardzo prosto.
Dyni obcinamy ogonek i przekrawamy ją w poprzek na dwie części.
Wydrążamy pestki.
Delikatnie solimy i kładziemy na blaszce do pieczenia, "wydrążonym do góry".
Pieczemy dyńkę w około 200 stopniach C dopóki widelec nie wejdzie w nią lekko. Długość pieczenia zależy od stopnia jej dojrzałości, czasem trwa to 20 minut, czasem dłużej.
Dynię można też ugotować. Jest szybciej, ale robi się bardzo miękka, taka trochę wodnista. Osobiście wolę pieczoną.
Po upieczeniu wyciągamy z dyni "makaron", czyli widelcem wyskrobujemy dyńkę, która pięknie się rozwarstwia na idealne długie nici.
Taką dynię doprawiamy w dowolny sposób. Dziś danie główne, to dynia makaronowa z klopsikami w sosie pomidorowym.
Klopsiki:
30 dag mielonego mięsa (jakie lubimy),
1 małe jajko,
około 1 łyżka bułki tartej,
sól, pieprz do smaku.
Mięso mieszamy z jajkiem, przyprawami i bułką tartą na gładką masę. Bułki dodajemy jak najmniej, tyle, żeby z masy można było łatwo uformować kulki.
Kuleczki, uformowane i obtoczone w mące - wielkości takiej, jaka nam najbardziej odpowiada - wrzucamy na gotującą się, lekko osoloną wodę z dodatkiem niewielkiej ilości suszonych warzyw..
Gotujemy około 20 minut.

Sos pomidorowy:
1 cebula,
50 dag pomidorów,
płaska łyżeczka słodkiej czerwonej papryki,
1 łyżeczka suszonych warzyw, albo jakaś przyprawa warzywna,
szczypta chilli - dowolnie.
1 płaska łyżka mąki,
sól, pieprz do smaku.
Cebulę drobno kroimy i gotujemy w litrze wody z suszonymi warzywami.
Pomidory rozgotowujemy, jak do zupy pomidorowej
i miksujemy, albo przecieramy i wlewamy do ugotowanej, miękkiej cebuli (możemy ją też zmiksować). Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, papryką, ewentualnie podostrzamy jeszcze chilli. Podbijamy mąką rozmieszaną w odrobinie wody.

W przypadku, kiedy robię klopsiki w sosie pomidorowym, gotuję je w wodzie z cebulą, z której powstaje sos, a zmiksowane pomidory dodaję po ugotowaniu się w niej klopsików.
Można klopsiki ugotować razem, w sosie, a można osobno i połączyć przed podaniem - jak kto woli.

Dynię na talerzu polewamy sosem z klopsikami i zajadamy z wielkim smakiem :) Wyszła dziś super!
Oczywiście sos możemy zrobić z przecierem pomidorowym, ale szkoda nie wykorzystać świeżych, pełnych słonecznego aromatu pomidorów. W końcu teraz są najlepsze. Sezon na nie w rozkwicie.
*****
Jako ciekawostkę dodam, że moje siostrzenice używają tej dyni jako makaronu do zup.

*****
Jeszcze Wam się "pochwalę", jaka jestem zdolniacha :).
Obudziłam się dziś z mocno dręczącym mnie uczuciem, że coś przegapiłam.
Chwilę to trwało, zanim doznałam olśnienia - przecież ja, w ubiegłym roku, dostałam w prezencie fantastyczny sokownik!
Odnalazłam i uruchomiłam to kapitalne urządzenie.
Oczywiście zapełniłam je malinami i taki tego efekt dzisiaj mamy:

Czytamy dalej?

0 komentarze

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com