Rozgrzewająca zupa - krem z porów z pulpecikami

08:32

Jednak nazwa por zimowy nie jest przekłamana.
Właśnie wróciłam z grządek i wykopałam resztę porów. No, może nie są tak zielone jak w jesieni, ale świeżutkie. Przetrwały minusowe temperatury, a było przez kilka dni po -16 w nocy. Super!

A w porze jest moc. Jako kuzyn cebuli i czosnku, ma wiele wspaniałych właściwości.
Bogaty w witaminy (A, C, E, K, z grupy B, szczególnie B1 i B6 i kwas foliowy) i minerały (żelazo, wapń, fosfor, miedź, potas, mangan, miedź i magnez). Zawiera luteinę, tak potrzebną naszym oczom.
Ma właściwości bakteriobójcze, oczyszcza z toksyn, wspomaga odporność, odkwasza organizm, reguluje poziom cukru, oczyszcza krew, wspomaga walkę z zatruciami, nawet grzybami i metalami ciężkimi. Nie powinny go zjadać osoby z chorą wątrobą i małe dzieci, do 3 lat.
Zjadajmy pora w całości, jego zielone liście są może nieco ostrzejsze od części białej, ale jak najbardziej jadalne i równie smaczne.
Zupa krem z pora z pulpecikami jest bardzo pożywna, smaczna, wspaniale rozgrzewa po przemoknięciu na deszczu, czy przemarznięciu na zimowym spacerze.
Na około pięć litrów zupy potrzebne jest::
40 dag pora, 
1 marchewka,
1 pietruszka,
1 cebula,
3 duże ziemniaki,
można dodać kawałek selera,
mała śmietana,
sól, pieprz do smaku.
Warzywa kroimy na kawałki, zalewamy wodą przykrywając je i gotujemy do miękkości. 
Po ugotowaniu miksujemy na gładki krem.
Jeśli ma być to wersja wegetariańska, miksując dodajemy łyżkę masła, doprawiamy do smaku i podbijamy śmietaną. Podać możemy ją wtedy z grzankami zwykłymi, albo czosnkowymi, z groszkiem ptysiowym...

Pulpeciki przygotowujemy osobno.
30 - 40 dag mielonego mięsa,
1 jajko,
1 łyżka bułki tartej - tylko tyle, żeby uzyskać konsystencję dobrą do formowania kuleczek.
sól, pieprz do smaku, 
łyżeczka mielonych suszonych warzyw lub nieco bulionu warzywnego.
Zarabiamy z mięsa, jajka i bułki tartej jednolite "mięsne ciasto", doprawiamy solą i pieprzem, i formujemy zgrabne pulpeciki. Takie, żeby ładnie na łyżce się zmieściły. 
Obtaczamy w mące.
Wrzucamy na niewielką ilość lekko osolonego warzywnego bulionu, lub wody z suszonymi warzywami. Gotujemy około 20 minut. Łączymy całość (kulki z wodą, w której się gotowały) ze zmiksowanym porem z warzywami, doprawiamy solą i pieprzem smak i podprawiamy śmietaną. 
Urodę zupy na talerzu poprawiłam szczyptą zieleniny. Przeważnie posypuję zupę natką pietruszki, ale tym razem, był to mrożony koperek - bardzo fajnie się wkomponował w smak zupy.
Konsystencję oczywiście regulujemy sobie według upodobań. Możemy zupę zagęścić, lub rozrzedzić nieco wodą, jak kto lubi.

Czytamy dalej?

0 komentarze

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com