"Korpiel" co to jest i dlaczego trzeba go jeść :) - zupa z brukwi.

08:54

Co to jest "korpiel"? A może "karpiel"? W różnych regionach, różnie się nazywa brukiew jadalną.
Fantastyczne warzywo, ale zapomniane. Dlaczego?
Kiedyś często gościła na stołach pod postacią zup, pieczona zamiast ziemniaków, czy kasz, a nawet jako surówka.
Często była kojarzona z ubogą kuchni wiejską, ale najprawdopodobniejszym powodem odrzucenia brukwi z domowego menu, jest jej niechlubna historia wojenna. Zupą z brukwi karmiono ludzi w obozach jenieckich. Kto by chciał karmić siebie i rodzinę takimi wspomnieniami? .
Ciężko ją kupić w sklepie, a nawet w przydomowych warzywniakach rzadko rośnie. Podobno popularna jest w regionie Polski północnej - Kaszuby i okolice.
A brukiew to warzywo łatwe w uprawie i bogate w składniki odżywcze. Na dodatek zupa z niej jest naprawdę świetna.
To prawdziwa bomba witamin - B (B1, B2, B5, B6, B9, B12), C, A i K, oraz składników mineralnych - wapnia, fosforu, sodu, magnezu, cynku, miedzi, siarki i żelaza. Zawiera dużo błonnika, beta-karotenu i kwasów tłuszczowych, tych z :"dobrej półki".
Ma działanie moczopędne, ułatwia trawienie, a nawet wspomaga leczenie kaszlu, bo ma działanie wykrztuśne.
Przeciwdziała wypadaniu włosów i łagodzi choroby skórne.
Jest zaliczana do grupy roślin o najsilniejszym działaniu przeciwnowotworowym.
Mogą ją zjadać dzieci.
Ma tylko 36 kcal w 100 gramach, więc jak najbardziej pasuje dla osób odchudzających się.
Nie powinny jej jeść osoby z niedoczynnością tarczycy, bo pewne substancje, które zawiera, hamują przyswajanie jodu.

Mimo suchego roku, brukiew urosła ładna.


Zebrałam całkiem sporą kupkę.
Brukiew przechowuje się świetnie. Lepiej niż ziemniaki. Dlatego można "na przednówku" wzbogacić nią jadłospis.
Skomponowałam sobie taką zupę z brukwi - pół-krem (wyszedł mi pięciolitrowy garnek).
1 kg obranej brukwi,
1 marchew,
1 pietruszka korzeń + natka,
1 mały por,
1 cebula,
kawałek mięsa z kością lub bulion,
3 liście laurowe,
5 ziaren ziela angielskiego,
1 mała łyżeczka majeranku,
5 sporych ziemniaków,
4 - 5 łyżek śmietany,
sól do smaku.
Obrane i rozdrobnione warzywa, bez ziemniaków, wrzucamy do garnka z mięsem, zalewamy wodą i gotujemy, aż wszystko będzie miękkie. 
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę.

Ja dzisiaj, jako, że nie miałam odpowiedniego mięsa z kością, wykorzystałam "kostkę rosołową" własnej produkcji. Zawsze, jak zrobię rosół i zostaje mi go trochę, zamrażam go i wykorzystuję do zup, które tego potrzebują.

Jeśli gotujemy warzywa z mięsem, to usuwamy kość z mięsa i wszystko miksujemy. 
Jeśli wyjdzie nam zbyt gęsta papka, dolewamy wody tyle, żeby wyszła konsystencja zagęszczonej zupy. 
Wrzucamy pokrojone ziemniaki i gotujemy je w kremie, aż  zmiękną. Równocześnie dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i majeranek, doprawiamy solą. Brukiew ma pikantny smak, dlatego nie potrzebuje doostrzenia, ale jeśli ktoś lubi zjeść mocno pikantnie, to zawsze może dodać pieprzu. Na koniec dodajemy śmietanę, natkę pietruszki i podajemy na stół.
Kolor tej zupy może nie każdemu się spodoba, ale smakuje wybornie!

Czytamy dalej?

4 komentarze

  1. Zupa z brukwi to ciekawostka kulinarna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w niektórych regionach zupa z brukwi jest popularna, ale dla mnie to też była nowinka. Oczywiście zaczęło się od brukwi jadalnej posadzonej i gotowanej dla kur, a ja, jak zwykle, musiałam spróbować, czy to da się przerobić dla nas i czy to dobre :) Naprawdę polecam, bo bardzo smaczna.

      Usuń
  2. Zupa z brukwi, na gęsinie, jest popularna na Kujawach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację :) Dobrze, że takie tradycyjne przepisy nie giną, a są wplecione w codzienność :)

      Usuń

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com