Ciasteczkowe szaleństwo - początek - pierniczki i kruche choinki.

06:55

Nie można tego nazwać inaczej, jak szaleństwem, bo to, co rozpętuje się u nas w domu przed Bożym Narodzeniem, to prawdziwe ciasteczkowe wariactwo.
Piekę zawsze kilka rodzajów ciasteczek i to w dużych ilościach. Można je upiec wcześniej, są bardzo smaczne, a pięknie zdobione robią wrażenie i tworzą niepowtarzalną atmosferę.
W. wrócił dziś z pracy i zamiast "Dzień dobry", rzucił w drzwiach "Świętami pachnie!".
Od podstawówki, co roku, ten sam uśmiech, ten sam ciepły ton w głosie, te same słowa, gdy cały dom pachnie piernikowo.
Pierniczki z tego przepisu, są dobre do jedzenia od razu i mogą być dłuuugo przechowywane w puszkach:
2 kg mąki,
50 dag miodu,
50 dag cukru,
10 jajek,
50 dag margaryny,
3 opakowania przyprawy do pierników,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 łyżeczka sody oczyszczonej.
Miód z margaryną rozpuścić i ostudzić.

Jajka utrzeć z cukrem (aż cukier przestanie być widoczny), najwygodniej mikserem i dodać do masy miodowej. 
Dodać pozostałe składniki, dokładnie wymieszać i zostawić ciasto na noc w chłodnym miejscu.
Na drugi dzień ciasto wygląda tak.
Porcjami wyciągać z garnka
 i wałkować na około pół centymetra grubości. 
Wycinać foremkami różne, różniste pierniczki.
Gotowe ciasteczka układać na blasze, posmarować rozbełtanym jajkiem i upiec w około 170 -180 stopni C, kilka, kilkanaście minut (zależy od piekarnika). 
W tym roku pierniczki są nieozdabiane. Tylko te ozdobiłam, które zawisną (jak co roku) na choince koleżanki.
Jeśli pierniczki mają być zdobione czekoladą lub lukrem, to nie smarujemy ich jajkiem.
Pamiętajmy, żeby ich nie wypiec zbyt mocno, bo stwardnieją i nasze zęby będą zagrożone :)
To ciasto nadaje się też do robienia pierniczków nadziewanych marcepanem lub dowolną marmoladą.
Wybierając przyprawę do pierników, zwracam uwagę, żeby w swoim składzie nie zawierała mąki. Mam jej w przepisie właściwą ilość, więc po co mi w przyprawie?
Tym bardziej nie kupuję tych, które zawierają kakao.Same przyprawy wystarczająco wybarwią piernik właśnie na piernikowo, a kakao zmienia nie tylko kolor, ale też jego smak.

Obowiązkowo na Święta piekę też kruche ciastka i to przynajmniej dwie lub trzy porcje (przepis w poście pt. "Krucho i słodko"). Wszystkie w tym roku wycięłam choinką.

To właśnie na nie "padło" w tym roku i "pomalowałam" je wszystkimi kolorami czekolad. "Ubieram" w cukierkowe bombeczki, lukrowe łańcuchy...
Wiele osób potrafi zdobić wypieki pięknie, elegancko, równiutko, chętnie podziwiam cudze słodkie dzieła.
Ja nie mam ręki artystki, więc zdobię jak umiem i lubię te moje kolorowe "kulfonki" sercem malowane.
Tak wyglądają w tym roku.







A tak było wesoło na kuchennym stole, w pierwsze Święta w wiejskim domu.


Serdecznie polecam ciasteczkowe szaleństwa, zwłaszcza z dziećmi, one to uwielbiają. Wiem, sprzątania jest więcej i kąpiel "po" - obowiązkowa, ale za kilka lat będzie co wspominać, a dzieci będą zawsze  pamiętać świąteczną zabawę. Dla dorosłych, to też niezła uciecha :)

Czytamy dalej?

0 komentarze

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com