Z chruśniaka na tron - Malinowy Król.

15:15

W mojej okolicy, ostatnim, gorącym czasem, furorę robi Malinowy Król. Ciasto rozkoszne i idealne w czasie letnich upałów. Lekkie, nie za słodkie, z nutą kwaskowych malin.
I mi zachciało się upiec, tego letniego hita.


Niestety, nie wszystkie gospodynie są chętne do dzielenia się przepisami, zresztą, że tak powiem, była to "potrzeba chwili", więc od czegóż jest internet!
Poszukałam, znalazłam.
Niestety, pierwsze ciasto do Malinowego Króla okazało się niewypałem. Nie będę tu podawać składu tegoż ciasta, bo zdecydowanie wolę podawać przepisy, które się udają. Nie będę też Was straszyć wyglądem tych deseczek, które mi się upiekły.
Zrobiłam więc ciasto według swojego, nieco zmodernizowanego przepisu na inny placek. Okazało się być bardzo udane. Jedynym mankamentem w przypadku mojego przepisu, jest to, że chcąc ubić pianę na wierzch ciasta, niestety, zostają 4 żółtka. Ale z doświadczenia wiem, że w kuchni znacznie łatwiej znaleźć przeznaczenia dla żółtek, niż białek. Mam nadzieję, że jakoś je spożytkujecie w swojej kuchni.
Druga rzecz, to następnym razem spróbuję upiec go bez płatków migdałowych. Owszem, wygląda to bardzo przyjemnie, miło pochrupuje, ale nie wiem, czy aż tak wpływają te płatki na smak samego placka. A może ja miałam płatki jakieś mało wyraziste w smaku? Muszę to po prostu wypróbować.
Ciasto:
4 jajka,
szklanka cukru,
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej,
100 ml wody,
100 ml oleju.
Jeszcze dodatkowo:
4 białka i pół szklanki cukru.
1 nieduże opakowanie płatków migdałowych.
Żółtka utrzeć z cukrem, dodać stopniowo w trakcie ucierania wodę, olej, mąkę z proszkiem do pieczenia, Na końcu domieszać ubitą pianę z białek.
Podzielić na dwie części, rozlewając na dwie blaszki wyłożone papierem do pieczenia.
Ubić pianę z dodatkowych białek z cukrem, wyłożyć po połowie rozprowadzając delikatnie na cieście (obie blachy).



Płatkami migdałowymi posypać oba placki.



Upiec - około 20 minut w 180 stopniach C. Ciasto ma być wypieczone, ale nie bardzo zrumienione.




Krem:
1 litr śmietany 30%,
15 dag cukru pudru,
2 i pół łyżki żelatyny,
1/3 szklanki wody.
Żelatynę rozmieszać w ciepłej wodzie, odstawić do napęcznienia i ostygnięcia.



Śmietanę ubić, pod koniec dodając cukier, na samym końcu dolać żelatynę i dokładnie wymieszać. 



Dodatkowo:
1 malinowa galaretka,
50 dag malin.
Galaretkę rozpuścić według podanego na opakowaniu przepisu, odstawić do ostygnięcia.



Jak ostygnie i zaczyna gęstnieć, dodajemy do niej maliny.



Placek składamy tak:
Na jeden z blatów wykładamy ubitą śmietanę z żelatyną, wstawić na chwilę do lodówki, żeby szybciej stężała.
Na śmietaną wykładamy tężejącą z malinami galaretkę i znowu wstawiamy do lodówki.



Jak galaretka już porządnie zgęstnieje, a najlepiej całkiem zastygnie, wykładamy drugą połowę śmietany 



i nakrywamy drugim blatem ciasta.
Całość schładzamy kilka godzin w lodówce.

Dobrze radzę, zjedzcie pierwszy kawałek szybciutko, zanim rodzinka zorientuje się, jaki jest pyszny, bo potem, to już go niewiele pozostanie :)
Mmm... Stwierdzam, że ten placek zdecydowanie zasłużył sobie na swoje królewskie miano.



Czytamy dalej?

0 komentarze

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com