No i... klops!

16:38

Klops, to nie tylko wpadka, czy nieudane przedsięwzięcie.
Klops, to taki wykwintny, większy sznycel/kotlet mielony, upieczony w foremce.

Jest to moja własna definicja klopsa, ale wydaje mi się, że dość trafna.
Klops jest bardzo uniwersalny, jeśli chodzi o jego zastosowanie. Jest świetną, mięsną częścią obiadu, może by super dodatkiem do chleba, zwłaszcza, że takie upieczone mięso przechowuje się znacznie lepiej np. w pracy, czy w podróży, niż sklepowa wędlina. Dodatkową zaletą jest możliwość eksperymentowania z dodatkami do niego.
Na "mojego" klopsa, w najprostszej postaci, jest potrzebne:
80 dag mięsa mielonego,
2 bułki wodne,
2 jajka,
1 cebula,
1 łyżka musztardy,
1 łyżka ketchupu (najlepiej ostrego),
1/2 łyżeczki czerwonej papryki w proszku,
spora szczypta majeranku lub tymianku,
sól, pieprz do smaku.
Bułki moczymy w wodzie. Namoczone, porządnie wyciskamy.
Do mięsa dodajemy wyciśnięte bułki, startą (lub bardzo drobno pokrojoną) cebulę, wbijamy jajka.
Dodajemy wszystkie pozostałe składniki. Doprawiając łagodnie lub na ostro (można dodać chili)
Wyrabiamy ręką mięsną masę. Robimy to porządnie, do momentu, aż masa będzie jednolita i odkleja się od ręki.
Wykładamy mięso do wąskiej blaszki wyłożonej papierem do pieczenia.
Na wierzch dobrze jest skroić kilka płatków masła.
Wstawiamy klopsa do gorącego piekarnika na około godzinę, w temperaturze 200 stopni C.
Wierzch powinien ładnie się zarumienić.
Po wyjęciu z piekarnika, warto nieco klops przestudzić. Będzie się wtedy lepiej kroił. Zaraz po upieczeniu jest bardzo delikatny. Może się kruszyć. Jak widać mi się dzisiaj spieszyło z krojeniem :)
Za to po ostudzeniu, świetnie kroi się nawet w cienkie plasterki.
Można przepis modernizować na wiele sposobów, dodając do podstawowej wersji różne dodatki - drobno pokrojoną czerwoną paprykę, podsmażone pieczarki, smażoną cebulę, kosteczki żółtego sera, krojone, gotowane warzywa (np. marchewka, drobne różyczki brokuła,), różne zioła... Jak zwykle, w tak uniwersalnych przepisach, najważniejsza jest pomysłowość gotującego.
Życzę więc smacznego eksperymentowania z tym bardzo smacznym klopsem.


Czytamy dalej?

2 komentarze

  1. Oczywiście, będę eksperymentować ...dziękuję i cieszę się niezmiernie,że jesteś<3
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja się cieszę, że tu zagladasz :) Eksperymentuj, warto :)

      Usuń

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com