Stare jak Śląsk, delikatne jak obłoki - kluski śląskie

18:26

Danie stare jak Śląsk i ogólnie dobrze znane - kluski śląskie.
Przepisów jest wiele, niby podobne, ale każda gospodyni coś chce ulepszyć, coś poprawić, jak z każdym przepisem bywa.
Ja używałam dwóch przepisów..
Pierwszy, bardzo wygodny, bo nie trzeba nic ważyć i oszczędniejszy.
Na talerzu lub w misce układa się ugotowane, dobrze posolone, zmielone, utłuczone lub przeciśnięte przez praskę ziemniaki tak, żeby zajęły trzy czwarte powierzchni naczynia. Jedną czwartą dopełnia się mąką, wbija jedno jajko i zarabia się gładkie ciasto, a potem formuje i gotuje kluski. 

Jednak odkąd zrobiłam kluski śląskie według drugiego przepisu, tego, który zaraz podam, to pierwszego nie używam. Są delikatniejsze, powiedziałabym, bardziej wykwintne w smaku. Takie... aksamitne, jeśli można tak określić smak.
50 dag ugotowanych ziemniaków,
3 jajka,
10 dag masła,
około 35 dag maki ziemniaczanej (plus, minus 5 dag, w zależności od gatunku ziemniaków).
Ziemniaki ubijamy, przeciskamy przez praskę lub mielimy. Studzimy.
Ja przeciskam przez praskę gorące, więc wkładam na dno miski masło, które się nieco rozpuszcza, więc szybciej się zarabia, ale można po prostu dodać masło do zimnych ziemniaków, razem z jajkami i mąką ziemniaczaną.

Zarabiamy gładkie ciasto.
Formujemy kulki wielkości, jaką lubimy, mniejsze lub większe, ale raczej nie większe niż włoski orzech. Każdą kulkę naciskamy palcem tak, żeby zrobił sie w niej mały dołeczek.
Kluski wrzucamy na wrzącą, osoloną wodę i gotujemy około 8 -10 minut.
Podać możemy na wiele sposobów.
Mogą być polane stopionym masłem,  z cebulką zrumienioną, ze skwarkami, z mięsem, sosami, surówkami... Ile kucharek, tyle pomysłów.
U nas dzisiaj z pieczenią wieprzową i ogórkiem kiszonym (oczywiście z tych, które robiłam w lecie sama :)

Czytamy dalej?

0 komentarze

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com