Mordonie.

13:36

Te charakterystyczne pyzy z tartych ziemniaków, w różnych regionach, różnie są nazywane. Kilkakrotnie spotkałam się z nazwą cepeliny (uformowane w owalny kształt, przypominający bardzo grube cygaro), niektórzy na nie mówią kartacze (uformowane w kształt walca), ale w kilku regionach kraju to mordonie - nadziane mięsem spłaszczone kule.
Są dla niektórych przysmakiem, ale są pracochłonne i ziemniakochłonne. Ale czasem trzeba się przyłożyć, żeby dobrze zjeść i jak się za nie zabieram, to robię ich sporo.
10 kg obranych ziemniaków,
2 łyżki mąki pszennej,
2 łyżki mąki ziemniaczanej.
pół kilograma mielonego mięsa,
2 duże cebule,
olej, masło lub smalec,
sól, pieprz do smaku.
Cebule obieramy, kroimy w kostkę i rumienimy na tłuszczu. Dodajemy mięso mielone i  podsmażamy je lekko. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Odkładamy do wystygnięcia.

1/4 ziemniaków gotujemy i przeciskamy przez praskę, albo mielimy w maszynce do mięsa.

Pozostałe 3/4 ścieramy na drobnej tarce, tak jak na placki ziemniaczane.
Starte ziemniaki mocno wyciskamy przez gazę, lub przez tetrową szmatkę.
Niestety, bardzo "ubywa" ziemniaków po odciśnięciu, zwłaszcza, jeśli użyjemy ziemniaków o dużej zawartości wody.
Uwaga, płyn wyciśnięty z ziemniaków zostawiamy w garnku lub misce do odstania. 
Na dnie szybko zbierze się skrobia z ziemniaków (mąka ziemniaczana).
Ostrożnie zlewamy płyn, wlewamy nieco zimnej wody, mieszamy energicznie ręką, lub łyżką, zostawiamy ponownie do odstania. 
Zlewamy wodę. 
Czystą skrobię dodajemy do ciasta.
W dużej misce lub garnku mieszamy dokładnie ze sobą ziemniaki odciśnięte z gotowanymi, dodając skrobię z wyciśniętych ziemniaków, dwie czubate łyżki mąki ziemniaczanej i 2 łyżki mąki pszennej (nieco spulchni zbite ciasto).
Teraz chwila prawdy - nastawiamy nieco wody w malutkim garnuszku, zagotowujemy. Malutką grudkę ciasta, wystarczy wielkości orzecha laskowego, wrzucamy na wrzątek i gotujemy chwilkę, obserwując, czy kluska się nie rozpada w czasie gotowania. Jak nie sprawdzimy, musimy się liczyć z tym, że zamiast pięknych gałek, będziemy mieć gar zawiesistej i raczej niejadalnej brei.
Moje ciasto udało się "od strzała", ale nie zawsze tak jest. Nie wpadajmy w panikę, po prostu dodajemy łyżkę ziemniaczanej mąki do ciasta, mieszamy dokładnie i powtarzamy próbę. Jeśli jeszcze jest coś nie tak, dodajemy jeszcze łyżkę mąki, aż kluska ładnie się ugotuje. Niestety, czasem problemem są ziemniaki, które najczęściej kupujemy w sklepie na chybił trafił i w sumie nie wiemy jaki to gatunek, a to ważne, bo od rodzaju ziemniaków zależy jakość ziemniaczanego ciasta.
Jeśli ciasto jest w porządku, formujemy dość duże kluchy, nadziewając każdą łyżką podsmażonego mięsa z cebulką.
Ja obtaczam każdego mordonia w mące.
Nie jest to konieczne, ale dobrze to zrobić, bo kluchy nie przyklejają się do stolnicy.
Mordonie gotujemy w dużej ilości wrzącej wody, około 15 minut od zagotowania. 
Wyjmujemy łyżką cedzakową na talerze, podajemy polewając stopioną słoniną ze skwarkami, stopionym masłem, albo, jeśli lubimy, to jakimś dobrym sosem.

Jeśli zostaje mi mięso od farszu, to dodatkowo posypuję nim mordonie.
Czasem zostanie mi ciasta, to gotuję małe, wielkości orzecha włoskiego, puste kluski, które są równie dobre ze skwarkami, jak z sosem, a nawet z mlekiem.
Trud się opłacił. Wszystkim smakowało. Czego i Wam życzę :)

Czytamy dalej?

8 komentarze

  1. Ciociu, to się nazywa Gały Babci Lolek, a nie żadne "mordonie"! ;))
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M., nazwa "Gały Babci Lolek" jest znana endemicznie :) , ale fakt, powinnam ją uwzględnić.

      Usuń
    2. Właśnie ja też miałam zaprotestować:) To są moje ulubione "Gały Babci Lolek" :) Ale "U Ciotałki" też chętnie bym zjadła :) D.

      Usuń
    3. D., No, to trzeba się umówić :)

      Usuń
  2. ps. a na podkarpaciu "pierogi kudłate" i wrzucają do środka kaszę jaglaną - to dopiero jest pomysł ;)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. O nadzieniu z kaszy jaglanej nie wiedziałam. Dziękuję, kiedyś wypróbuję.
    Przypomniałam jeszcze sobie, że te małe, puste gałeczki, gdzieś mają nazwę "kluski kudłate".

    OdpowiedzUsuń

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com