Ziołowa herbata mrożona.
15:04
Nie ma to, jak w wolnej chwili, usiąść
w cieniu werandy i schłodzić się mrożoną herbatką.
W taki upał – u nas temperatura
przekracza już 30 stopni C – największą furrorę robi ziołowa herbata, taka troszkę „dla zdrowotności”, ale mimo, że
z uspokajająca melisą, wspaniale orzeźwia.
Do szklanego dzbanka wsadziłam świeżo
zerwane gałązki melisy i mięty, dodałam z suszonych zapasów
garstkę owoców dzikiej róży, po szczypcie tymianku, macierzanki,
lipy, płatki bławatka, kilka stokrotek, łyżeczkę sproszkowanej
pigwy i zalałam wrzątkiem. Po wystudzeniu wsadziłam do lodówki i
mocno schłodziłam – świetna na upale.
Właśnie wyciągnęłam ją z lodówki.
Jest troszkę niefotogeniczna - w rzeczywistości wygląda dużo ładniej - chce się pić :)
W wersji
gorącej jest równie świetna, tylko dzień dzisiejszy nie zachęca do ciepłego picia.
0 komentarze