­
­
czerwca 2015 - U Ciotałki

Grzebyczki krucho drożdżowe.

Znajoma zainspirowała mnie, do odświeżenia starego przepisu. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio robiłam grzebyczki krucho drożdżowe. A oto stary, sprawdzony przepis: 50 dag maki tortowej, 25 dag tłuszczu – pół na pół masło z margaryną, 1 łyżka cukru pudru, 1 całe jajko + 1 żółtko, 4 dag drożdży, 1/16 litra mleka (jakieś 5 - 6 łyżek), pół szklanki śmietany, 2 łyżeczki cukru, szklanka...

Continue Reading

Starowiejska zupa mleczna - paciara.

Dzisiaj chcę Was zabrać na posiłek, do starej wiejskiej chaty. A tak naprawdę, chcę Wam przedstawić bardzo prostą i bardzo starą wiejską zupę mleczną. Gotować tę zupę nauczyła mnie teściowa. To z jej rodzinnych stron pochodzi przepis i nietuzinkowa nazwa. A nazywa się ona – uwaga! - paciara. W kilku miejscach spotkałam się z nazwą paciarka, brajeczka, brajka, ale każdy z tych przepisów...

Continue Reading

Lipowa historia miodem pachnąca.

Oto są! Moje pierwsze pszczoły. Mam tremę, jak pierwszoklasistka. Myślę, czy sobie poradzę z tymi wszystkimi dokarmianiami, przeglądami, czerwiami i całokształtem opieki nad tymi maleńkimi, latającymi misiami. Moje pszczółki przyjechały wczoraj wieczorem. Krainki. Rasa taka. Na razie moja rodzinka wzmacnia się – rośnie w siłę. W pożyczonym ulu jest tylko pszczele gniazdo. Nie ma jeszcze nadstawki na zbieranie miodu, ale może zanim będzie...

Continue Reading

Kruche, pikantne babeczki.

Od rana "popaduje". To znaczy - pada chwilkę, przestaje, za chwilkę znowu pada... Nic nie da się robić na zewnątrz. Dobrze, że nie mam pilnej zewnętrznej roboty, bo to wkurzające jest. Delektuję się błogim nicnierobieniem. Siedzę, myślę, trochę czytam, popatruję przez okno... No, ale ileż można tak wisieć na parapecie? Ostatnie obiady i kolacje, ze względu na nawał plewienia i innych robót polowych,...

Continue Reading

Bez obiadu i kurze gadanie.

Dopadła mnie kuchenna niemoc twórcza. Przeglądam zeszyty z przepisami i nie mam żadnego pomysłu ani na obiad, ani na słodkości. Mam nadzieje, że to tylko krótkotrwały stan. Może przez zmęczenie intensywnym plewieniem? Pomysł, to kiedyś miałam na zeszyty z przepisami. Zawsze denerwowały mnie tłuste plamy w takich zeszytach. Nie dlatego, ze nieestetyczne. Jak są plamy, to znaczy, że przepisy są dobre i często...

Continue Reading

Włoski bigos, czyli pizza.

Pizza kojarzy mi się z naszym polskim bigosem. Dlaczego?   Jedno i drugie jest charakterystycznym daniem swojego kraju. Robiąc bigos, pakuję często do garnka z kapustą różne skrawki wędlin, mięs, które zamieszkują w lodówce, czy zamrażarce i nie bardzo wiem do czego je użyć.   Robiąc pizzę, robię dokładnie to samo - mając drożdżowe placki, pakuję na nie różne, różniste rzeczy, jakie znajdę...

Continue Reading

Różane bułeczki maślane.

Nie ma się co zastanawiać – jest konfitura z róży, trzeba zacząć z tej dobroci korzystać. Znam kilka osób, które różę kojarzą tylko z pączkami, a z róży można wyczarować mnóstwo pyszności. Dziś zrobię bułeczki maślane z różaną konfiturą: 250 ml mleka, 10 dag cukru, 5 dag drożdży, 5 dag masła, 1 jajko, 2 żółtka, cukier waniliowy, 55 dag mąki pszennej. Do miski...

Continue Reading

Nocna nie-cisza.

Minęła północ. Powietrze zrobiło się świeże i rześkie, nareszcie ulga po tym ciężkim, gorącym dniu. Wieje przyjemny wiatr. Wyszłam przed dom. Niesamowite. Niebo wygląda jak czarny keks ze świecącymi bakaliami. Po drugiej stronie rzeki świeci samotna latarnia. Gdyby nie te moje nocne niespania, to nie wiedziałabym, jak głośna jest nocna cisza. Śpiewają nocne ptaki. Rozróżniłam co najmniej cztery różne głosy. Jest mi trochę...

Continue Reading

Orzeźwiający sok z kwiatu czarnego bzu.

Sezon na przetwory uważam za otwarty! Właśnie zlałam do słoików sok z kwiatów czarnego bzu. Nie przegapię - na szczęście – kwitnienia czarnego bzu, bo z okien widzę jego piękne baldachy,. Tak dużo i tak pięknych bzowych kwiatów, to jak tu mieszkam, jeszcze nie było. Nie ma się więc co dziwić, że i smakowo wyszedł doskonały. Ulubiony sok rodziny, zwłaszcza w czasie letnich...

Continue Reading

Nie taka kasza zła, zwłaszcza z mięsną 'gałą'.

Dzisiaj u nas na obiad jedno z moich ulubionych dań, które pamiętam z dzieciństwa. Kasza z sosem i mięsnymi „gałami” - tak to nazwaliśmy i tak na zawsze zostało. Byłam dzieckiem nie do końca typowym, bo kaszę lubiłam do tego stopnia, że wyjadałam ją prosto z garnka łyżką, nie potrzebując ani sosu, ani mięsa, że o surówce nie wspomnę. Jak ugotować idealną kaszę?...

Continue Reading

Ziołowa herbata mrożona.

Nie ma to, jak w wolnej chwili, usiąść w cieniu werandy i schłodzić się mrożoną herbatką. W taki upał – u nas temperatura przekracza już 30 stopni C – największą furrorę robi ziołowa herbata, taka troszkę „dla zdrowotności”, ale mimo, że z uspokajająca melisą, wspaniale orzeźwia.  Do szklanego dzbanka wsadziłam świeżo zerwane gałązki melisy i mięty, dodałam z suszonych zapasów garstkę owoców dzikiej...

Continue Reading

Wiosennie, naleśnikowo, truskawkowo...

Oj, te gorące dni... Natura, po zimowym śnie, zaczyna wreszcie obdarowywać nas swoim bogactwem. Niedługo zaleje nas obfitość tych dóbr, ale ileż radości dają nam te znane, ale przez to, z nie mniejszą tęsknotą oczekiwane świeżynki.  Stare – nowe smaki. Truskawki – pierwsze pocałunki wiosny. Można je wykorzystać na tysiąc sposobów. Najsmaczniejsze – oczywiście, prosto z krzaka! Ale chyba większość różności przyrządzanych z...

Continue Reading

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com