Oskoła - sok z brzozy.

10:19

Dziś chcę Was zmobilizować do wycieczki za miasto. Może rowerem? Najlepiej niedaleko, żeby jutro rano móc tam wrócić. Po co? A, po to, żeby zaprzyjaźnić się z brzozą mieszkająca gdzieś dalej od ruchu ulicznego i miejskiego brudu, i poprosić ją o oskołę, bzowinę, czyli sok z brzozy.
Ja to szczęściara jestem, bo dorosłą brzozę rosnącą kilkanaście metrów od domu, zakupiliśmy razem z wiejskim domem. Troszkę się w wierzbie schowała, ale dobrze się im razem mieszka.

Dlaczego warto oskołę pić? Bo to bomba minerałów i witamin. Oczyszcza organizm, wzmacnia odporność, walczy z nowotworami, wzmacnia serce, leczy rwę kulszową, reumatyzm, wrzody, czyści nerki ze złogów (piasek, kamienie), leczy trądzik i inne choroby skóry, anemię, a wcierana w skórę głowy wzmacnia włosy. Bardzo wskazana dla palaczy!
Sok brzozowy zawiera znaczne ilości potasu, magnezu, fosforu, wapnia, żelaza, miedzi, aminokwasy, witaminy z grupy B, witaminę C i sole mineralne.
Niektórzy twierdzą, że choć maja alergię na pyłki brzozowe, to sok piją. Ja myślę, że tu trzeba zachować dużą ostrożność. Może nawet odmówić sobie tego cudownego napoju.
Jak go zdobyć? Większość źródeł podaje, że należy pół metra nad ziemią, wywiercić otwór w pniu ponad 10-letniej brzozy (średnica pnia powyżej 15 centymetrów), wsunąć do niego rurkę, której drugi koniec umieszczamy w naczyniu zbiorczym i zostawiamy tak na noc. Rano wymieniamy naczynie. Można tak zebrać jednorazowo do dwóch litrów soku dziennie.
Ja zrobiłam inaczej. Końcówkę gałązki, o grubości pół do jednego centymetra, ścinamy ostrym nożem pod kątem. Koniec gałązki wkładamy do butelki i butelkę umocowujemy sznurkiem lub drutem, zostawiamy do drugiego dnia i wymieniamy butelkę.
Od popołudnia, do szóstej rano, spłynęło do butelki ponad 300 ml soku. Butelek można umieścić kilka na jednym drzewie, ale pamiętajmy, że to nie choinka i nie zakładajmy butelek, na każdą gałązkę, ale zgrabne drzewko zniesie pięć butelek bezboleśnie.
Taka operacja nie jest dla drzewa szkodliwa.
Sok możemy przechowywać do czterech dni w lodówce, a nadmiar spokojnie można zamrozić na później.
Jak smakuje? Dziwnie, nie ma szczególnego, zdecydowanego smaku, raczej nazwałabym to posmakiem brzozy. Jest to minimalnie słodkawa woda, wczesnym rankiem przyjemnie chłodna i orzeźwiająca. Super byłoby pić sok cały rok, ale niestety, można go pozyskać tylko wczesną wiosną, gdy drzewo budzi się do życia i ciągnie z ziemi największą ilość wody. czyli butelki zakładamy jak zobaczymy puchnące pączki liściowe i korzystamy, dopóki zbiera się sok, a kończymy zbiory, gdy rozwiną się liście i sok kapie skąpo.
Sok można pić w dawkach podzielonych, po 1/2 lub 1/4 szklanki 2 - 3 razy dziennie.
A zatem - na zdrowie!

Czytamy dalej?

0 komentarze

Najnowsze posty

Copyright

© uciotalki.blogspot.com