Moi nowi przyjaciele - szydełko i kordonek :)
08:44Chwalę się. Tak, po prostu się chwalę.
Mam dziką satysfakcję z wykonanego własnoręcznie dziełka. No, bo średnica 45 centymetrów, to nie jest wielkie dzieło, ale dziełko.
Na razie walczę w każdej wolnej chwili. Zaprzyjaźniam się z kordonkami, szydełko też ma do mnie więcej zaufania i w ręce przestaje przeszkadzać, układa się coraz lepiej. Szybciej, równiej, składniej idzie mi to rozwijanie nowej pasji.
Jadę do miasta na zakupy i saloniki prasowe zwiedzam. Może jakiś ładny wzorek na mnie z jakiejś stroniczki zawoła "Zrób mnie, zrób!"
Radochę mam okrutną. Myślałam, że to nie dla mnie, a jednak dla mnie też!
0 komentarze