Fasolka szparagowa pod cebulowym beszamelem.
13:26
Beszamel - słowo mile brzmiące, obiecujące wiele.
Samo francuskie brzmienie słowa "beszamel", już poprawia smak potrawy, z którą jest podawany.
A sos beszamelowy, to nic innego, jak prosty w wykonaniu, delikatny, mleczny sos, na maślanej, jasnej zasmażce.
Jest prosty, ale i wykwintny.
Niektóre gospodynie nigdy go nie robią, a w niektórych kuchniach ma zadziwiająco wszechstronne zastosowanie.
W wersji podstawowej, jest bardzo łagodny w smaku, może nawet zbyt łagodny. Dlatego lubię wzmocnić jego smak, dodając podsmażoną cebulkę.
Sezon na fasolkę szparagową w pełni, więc zajadajmy się nią.
Najczęściej u nas fasolkę szparagową podaję klasycznie, ze zrumienioną bułką tartą, a ponieważ wszyscy ją niesamowicie lubią, to z powodzeniem zastępuje ziemniaki, a z kawałkiem mięsa, albo z jajecznym kotletem, jest wspaniałym, lekkim, letnim daniem.
Dla urozmaicenia, warto zrobić fasolkę szparagową pod beszamelem.
Jest tak dobra, że z powodzeniem można podać ją gościom na wykwintny obiad w upalny dzień.
I my dziś zajadamy się właśnie taką wspaniałością.
Kilogram fasoli szparagowej.
Na sos beszamelowy:
2 czubate łyżki masła,
1 cebula (jako dodatek do beszamelu, zaostrzający nieco jego smak),
2 łyżki mąki pszennej,
1 szklanka wody,
1 szklanka mleka,
Opcjonalnie 10 dag żółtego sera,
sól do smaku.
Fasolę umyć, obciąć końce i ugotować w osolonej wodzie.
Jeśli robimy klasyczny beszamel, bez cebuli, to po prostu rozgrzewamy patelnię, topiąc na niej masło. Dodajemy mąkę, przesmażamy na maśle dwie minuty, po czym dodajemy osoloną wodę z mlekiem i zagotowujemy.
Można również zrobić beszamel zastępując wodę rosołem.
Ja opiszę, jak dziś zrobiłam swoje danie.
Dodać osoloną wodę i mleko, energicznie mieszając, żeby nie było mącznych grudek.
Jeśli ktoś nie ma wprawy, można ostudzić cebulę z mąką i dodać wodę z mlekiem, a dopiero wtedy postawić na ogniu i mieszając, zagotować.
Beszamel powinien być gęsty, ale "lejący się".
Naczynie, w którym zapiekamy potrawę smarujemy cieniutko masłem.
Wykładamy ugotowana fasolę.
Zalewamy beszamelem.
Jeśli ktoś chce wzbogacić smak i wartość potrawy (o dodatkową porcję białka), posypujemy całość żółtym serem.
Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy około 15 - 20 minut.
Kto lubi wypieczony żółty ser, może dłużej.
Tak zrobiona fasolka jest świetnym, samodzielnym daniem, ale jeżeli ktoś chce, może do niej podać jakiś kawałek mięsny, czy np. jajko sadzone.
Mam nadzieję, że w niedługim czasie, uda mi się jeszcze zamieścić jakąś potrawę "pod beszamelem", bo warto rozsmakować się w tym nieskomplikowanym, a jakże uszlachetniającym nasze codzienne dania, sosie.
Samo francuskie brzmienie słowa "beszamel", już poprawia smak potrawy, z którą jest podawany.
A sos beszamelowy, to nic innego, jak prosty w wykonaniu, delikatny, mleczny sos, na maślanej, jasnej zasmażce.
Jest prosty, ale i wykwintny.
Niektóre gospodynie nigdy go nie robią, a w niektórych kuchniach ma zadziwiająco wszechstronne zastosowanie.
W wersji podstawowej, jest bardzo łagodny w smaku, może nawet zbyt łagodny. Dlatego lubię wzmocnić jego smak, dodając podsmażoną cebulkę.
Sezon na fasolkę szparagową w pełni, więc zajadajmy się nią.
Najczęściej u nas fasolkę szparagową podaję klasycznie, ze zrumienioną bułką tartą, a ponieważ wszyscy ją niesamowicie lubią, to z powodzeniem zastępuje ziemniaki, a z kawałkiem mięsa, albo z jajecznym kotletem, jest wspaniałym, lekkim, letnim daniem.
Dla urozmaicenia, warto zrobić fasolkę szparagową pod beszamelem.
Jest tak dobra, że z powodzeniem można podać ją gościom na wykwintny obiad w upalny dzień.
I my dziś zajadamy się właśnie taką wspaniałością.
Kilogram fasoli szparagowej.
Na sos beszamelowy:
2 czubate łyżki masła,
1 cebula (jako dodatek do beszamelu, zaostrzający nieco jego smak),
2 łyżki mąki pszennej,
1 szklanka wody,
1 szklanka mleka,
Opcjonalnie 10 dag żółtego sera,
sól do smaku.
Fasolę umyć, obciąć końce i ugotować w osolonej wodzie.
Jeśli robimy klasyczny beszamel, bez cebuli, to po prostu rozgrzewamy patelnię, topiąc na niej masło. Dodajemy mąkę, przesmażamy na maśle dwie minuty, po czym dodajemy osoloną wodę z mlekiem i zagotowujemy.
Można również zrobić beszamel zastępując wodę rosołem.
Ja opiszę, jak dziś zrobiłam swoje danie.
Cebulę, drobno pokrojoną, podsmażyć na maśle, na lekko złoty kolor, uważając, żeby nie przyrumienić masła, czyli niemal ciągle mieszać.
Do cebuli dodać mąkę i przesmażyć razem około 2 minuty. Dodać osoloną wodę i mleko, energicznie mieszając, żeby nie było mącznych grudek.
Jeśli ktoś nie ma wprawy, można ostudzić cebulę z mąką i dodać wodę z mlekiem, a dopiero wtedy postawić na ogniu i mieszając, zagotować.
Beszamel powinien być gęsty, ale "lejący się".
Naczynie, w którym zapiekamy potrawę smarujemy cieniutko masłem.
Wykładamy ugotowana fasolę.
Zalewamy beszamelem.
Jeśli ktoś chce wzbogacić smak i wartość potrawy (o dodatkową porcję białka), posypujemy całość żółtym serem.
Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy około 15 - 20 minut.
Kto lubi wypieczony żółty ser, może dłużej.
Tak zrobiona fasolka jest świetnym, samodzielnym daniem, ale jeżeli ktoś chce, może do niej podać jakiś kawałek mięsny, czy np. jajko sadzone.
Mam nadzieję, że w niedługim czasie, uda mi się jeszcze zamieścić jakąś potrawę "pod beszamelem", bo warto rozsmakować się w tym nieskomplikowanym, a jakże uszlachetniającym nasze codzienne dania, sosie.
0 komentarze