Knedle ziemniaczane ze śliwkami.
16:00Patrzę sobie przez okno na zmrożoną trawę. Mróz ognisty, tylko śniegu nie ma. Zajadam się jesienią :) Jak dobrze zamrozić sobie owoce i delektować się nimi w środku zimy.
1 kg ugotowanych ziemniaków,
35 dag mąki pszennej,
2 nieduże jajka.
około 25 mrożonych śliwek węgierek.
Gorące ziemniaki przecisnąć przez praskę (lub chłodne zmielić). Ostudzić.
Dodać mąkę i jajka, wyrobić gładkie ciasto.
Urywać kawałeczki ciasta, oklejać nim dokładnie śliwki tak, żeby ciasto miało około pół centymetra grubości.
Formować kule. Ja dodatkowo obtaczam każdego knedla w mące. Wydaje mi się, że knedel lepiej się trzyma w gotowaniu.Gotować około 10 minut, wrzucając na wrzącą, lekko osoloną wodę.
Podawać polane stopionym masłem.
Dla łasuchów, można nieco dosłodzić :)
Oczywiście ilość knedli zależy od wielkości śliwek. Mi dziś wyszło 23 sztuki.
Podać można knedle ze zrumienioną na maśle bułką tartą, śmietaną, z czym kto lubi.
Można użyć mrożonych truskawek lub innych mrożonek, a w sezonie oczywiście używamy owoców świeżych.
Jakość ciasta ziemniaczanego zależy od gatunku użytych przez nas ziemniaków. Nie nadają się na ciasto ziemniaki, które podczas gotowania mają tendencję do "rozsypywania" się w wodzie.
Dla tych, którzy z ciastem ziemniaczanym jeszcze nie mieli do czynienia, dodam, że robimy je tuż przed lepieniem knedli. Przygotowane wcześniej, może się zrobić rzadkie. Niestety, taka jego uroda, że leżąc dłużej, lubi się "rozlewać".
Czasem, gdy ciasto wydaje się nam zbyt rzadkie, dodajemy nieco więcej mąki, ale nie przesadzajmy z ilością, bo knedle zrobią się twarde.
Owoców mrożonych nie rozmrażamy wcześniej. Dużo lepiej oklejają się twarde, zamrożone, niż mięciutkie i ociekające rozmrożonym sokiem.
Oj, smakowało nam :)
0 komentarze